Dzisiejszy post będzie poświęcony Serum do twarzy , szyi i dekoltu firmy Marion.
Około miesiąc temu , dotarła do mnie paczuszka z kosmetykami do testowania i to serum znalazło się wśród nich . Była to rzecz , której najbardziej byłam ciekawa i dzisiaj po miesiącu używania , mam już o nim wyrobione zdanie :)
Kilka słów od producenta :
Intensywnie nawilżające serum zawiera silnie skoncentrowany kwas hialuronowy oraz komórki macierzyste PhytoCellTec™ Argan. Uzupełniają one ubytki w tkance skórnej, poprawiając jędrność i elastyczność skóry oraz zapobiegając powstawaniu zmarszczek. Regularne stosowanie serum zapewnia odpowiednie nawilżenie oraz regenerację komórek skóry.
Skoncentrowana formuła zawiera:
Kwas hialuronowy- dostarcza skórze odpowiedniego nawilżenia, nadając jej sprężystość i gładkość oraz opóźniając procesy starzenia się skóry.
Komórki macierzyste PhytoCellTec™ Argan – działają ochronnie i witalizująco na komórki macierzyste skóry, dzięki czemu głęboko ją regenerują i odżywiają. Przyczyniają się do redukcji zmarszczek i hamują powstawanie nowych.
Hydrokompleks – składa się z substancji silnie nawilżających, które zwiększają i stabilizują poziom nawilżenia skóry, poprawiając jej elastyczność oraz przeciwdziałając wysuszaniu skóry.
Przeznaczenie: każdy rodzaj cery, szczególnie sucha, odwodniona, pozbawiona elastyczności, jędrności i blasku.
Lekka formuła
Wygodna pipetka, ekonomiczna aplikacja.
Pojemność 20 ml
Wygląd samego kosmetyku jest bardzo w moim guście . Elegancka mała buteleczka , z matowionego szkła, bardzo ładnie wygląda na półce :)
Jestem wzrokowcem , więc wygląd kosmetyków , tez jest dla mnie w jakiś sposób istotny .
Konsystencja serum jest lekko oleista , ale po wchłonięciu się , nie zostawia żadnej warstwy na twarzy . Śmiało możemy nałożyć na niego krem.
Nie podrażnia nosa- ma delikatny i bardzo przyjemny zapach.
Na początku serum używałam głownie na noc . Po aplikacji , kiedy serum już się wchłonie , czyli po upływie ok. 30 sek , skóra jest niezwykle wygładzona i miękka w dotyku.
Jednak efekt wygładzenia nie utrzymuje się niestety zbyt długo... Rano efekt jest bardzo podobny do tego , jakbym w ogole nie używała go przed snem.
Serum zaczęłam używac w dzien , jako bazę pod makijaż i okazało się , że był to strzał w dziesiątkę!
Podkład świetnie się wtapiał w skórę , wyglądał bardziej naturalnie , a wszystkie suche skórki na twarzy , były o wiele mniej widoczne.
Spisał się o wiele lepiej , niż typowe wygładzające bazy pod makijaż , które miałam okazję uzywać.
Aplikacja jest bardzo wygodna , dołączona pipetka spisuję się tak jak powinna ;)
Serum w żaden sposób mnie nie pozdrażniło ani nie uczuliło.
Po miesiącu używania , niestety nie zauważyłam jakiegoś hipernawilżenia , ale bardzo dobrze poradził sobie z moimi suchymi skórkami koło nosa, a borykam się z tym problem juz dłuższy czas.
Z tego efektu jestem bardzo zadowolona ;-)
A Wy lubicie używac serum ? Jakie sa Wasze ulubione?
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)